Od pierwszego stycznia 2015 roku w Niemczech obowiązuje płaca minimalna w wysokości 8,50 euro za godzinę. Warto zadać pytanie: jak zmiany w zakresie płacy minimalnej wpłyną na warunki Polaków, którzy pracują na terenie Niemiec?
Zgodnie z najnowszym raportem jaki publikuje niemiecka stacja badawcza „Deutsche Welle” w zachodniej części Niemiec 14,6 proc. zatrudnionych dostaje mniej niż 8,50 euro na godzinę, a we wschodniej części - aż 26,5 proc. Od początku 2015 r. na płacę minimalną będą mogli liczyć wszyscy, którzy skończyli 18 lat i nie przechodzą szkolenia zawodowego. Wyjątkiem są osoby długotrwale bezrobotne. Przez pół roku po znalezieniu pracy mogą one zarabiać mniej niż 8,50 euro za godzinę.
Dla polskich przedsiębiorców znaczącą informacją jest to, że wymóg stosowania płacy minimalnej odnosi się także do firm zagranicznych, których pracownicy świadczą pracę na terenie Niemiec. Stawka ta obowiązuje również kierowców w transporcie międzynarodowym i to niezależnie od tego, czy tylko przejeżdżają przez Niemcy tranzytem, czy też realizują przewóz kabotażowy.
Rzecznik niemieckiego ministerstwa pracy Dominik Ehrentraut potwierdził, że przepisy dotyczą również polskich kierowców ciężarówek przejeżdżających przez Niemcy. - Płaca minimalna obowiązuje zasadniczo wszystkich pracowników, zarówno krajowych jak i zagranicznych, jeśli poruszają się po terytorium Niemiec -powiedział Ehrentraut. Istnieje jednak poważna luka w przepisach ponieważ problem w tym, że nie do końca wiadomo jak Niemcy mieliby sprawdzać, ile zarabia Polak w delegacji w Niemczech albo polski kierowca tira.
Organizacje zrzeszające pracodawców od początku argumentowały, że wprowadzenie minimalnej płacy może być barierą wejścia na rynek dla młodych osób szukających pracy oraz spowodować zwolnienia w wielu firmach, zwłaszcza tych, które zatrudniają niewykwalifikowanych pracowników. Aż 26 % firm, które zostaną objęte ustawą o płacy minimalnej, chce podnieść ceny towarów i usług. Z kolei 22 % planuje ograniczyć zatrudnienie, a 18 % - zmniejszyć wymiar pracy pracowników. Ich zdaniem zmiany te mogą się przełożyć na konkurencyjność niemieckiej gospodarki efektem czego może być znaczny wzrost bezrobocia. Na wyższej płacy minimalnej w Niemczech nie skorzystają również pracownicy sezonowi.
Rzecznik federalnego ministerstwa ostrzegał także, że pracodawcy, którzy nie będą przestrzegać przepisów muszą liczyć się z wysokimi karami. Nie można wykluczyć, że sporymi przepisami zajmą się niemieckie sądy, do których trafią sporne sprawy. Wyrok w sprawie zakresu obowiązywania stawek stworzy precedens, który będzie obowiązywał wszystkich przewoźników. Przedstawiciele związku deklarują, że zapewnią pomoc prawną polskim przewoźnikom.
źródło: www.dw.de